Autor Wiadomość
Clairvoyant###
PostWysłany: Nie 11:20, 05 Sie 2007   Temat postu:

Moim zdaniem obydwaj są świetni , nie wyróżniłbym żadnego...
Harnaś
PostWysłany: Śro 16:19, 07 Mar 2007   Temat postu:

Obaj są swietni. Nicko jest lepszy technicznie, Clive ma niesamowite wyczucie. Nie zaglosuje na nikogo bo oboje są u mnie na równi. Szkoda ze zycie Cliva potoczyło sie tak a nie inaczej. Stwardnienie rozsiane to nie jest ciekawa sprawa dla zwyklego czlowieka, a co dopiero dla perkusisty... swietnego perkusisty.
lord
PostWysłany: Wto 16:43, 10 Paź 2006   Temat postu:

Oczywiscie, ze glosuje na Nicko, ma on o wiele lepsza technike, bardzo podoba mi sie jego styl gry, jest taki lekki, widac, ze jest bardzo dobry techniczenie. A poza tym kiedys slyszalem, ze Bruce powiedzial , ze Nicko jest w stanie zagrac wszystko, bo jest tak dobrym bebniarzem. A i jeszcze podoba mi sie to, ze na nowej plycie nie zgodzil sie na to by zagrac na podwojnej stopie tak jak go Harris namawial. Ogolnie to bardzo lubie gre na podwojnej, np. Mistrza Lombardo, ale do Iron Maiden to nie pasuje i bardzo dobrze, ze Nicko tak nie postapil.
Charlotte
PostWysłany: Pon 15:12, 02 Paź 2006   Temat postu:

burr lubi nawalac po bębnach , ale nicko woli mocniejsze uderzenie i bardziej spokojniejsze. własnie nawalanki brakuje mi u nicka a u burra wyrafinowania
chociaż zaglosowalam na cliva , może dlatego że moim ulubionym bębniarzem jest facet z metallici... Wink ale serio nicko nadaje się do wolnych melodyjnych utworów, patetycznych, ale w szybkich galopadach się nie sprawdza buu!! gdyby nie to to by mi pasiłSmile a szybkich utworków w repertuarze maiden jest zdecydowanie więcej niż "kołysanek"...
Paul DiAnno
PostWysłany: Pon 15:05, 02 Paź 2006   Temat postu:

Z Tego co wiem to jego imie sie pisze Clive...
IronMike
PostWysłany: Nie 8:02, 01 Paź 2006   Temat postu:

Obu panow lubie i cenie wiec nie oddam glosu na nikogo Very Happy
Pilgrim
PostWysłany: Sob 16:02, 30 Wrz 2006   Temat postu:

nomad napisał:
Wole gre Clive'a Burra , miał niesamowitą siłe uderzenia i czasem grął jak prawdziwy szaleniec, z nim w składzie Ironi zawsze grali mocno,ostro i energetycznie,a największą klase pokazał na Killers i Numberze...wiadomo Nicko tez miał swoje wielkie chwile(SiT,7thSon),ale gra troszke spokojniej,przynajmiej na ostatnich albumach.
Ale to wspaniały człowiek i w Maiden jest niezastąpiony.


A mi własnie ta sila uderzenia Cliva nie pasuje, nie trawie tego,nie wiem czemu Laughing
nomad
PostWysłany: Sob 16:00, 30 Wrz 2006   Temat postu:

Wole gre Clive'a Burra , miał niesamowitą siłe uderzenia i czasem grął jak prawdziwy szaleniec, z nim w składzie Ironi zawsze grali mocno,ostro i energetycznie,a największą klase pokazał na Killers i Numberze...wiadomo Nicko tez miał swoje wielkie chwile(SiT,7thSon),ale gra troszke spokojniej,przynajmiej na ostatnich albumach.
Ale to wspaniały człowiek i w Maiden jest niezastąpiony.
Isgaroth
PostWysłany: Sob 13:21, 30 Wrz 2006   Temat postu:

Mam na myśli utwory skomponowane przez obu panów...
Pilgrim
PostWysłany: Sob 12:27, 30 Wrz 2006   Temat postu:

Czy ja wiem czy Nicko gra oszczedniej,hehe widac tak trzeba, a Cliff sam nie wiem po prostu nie odpowiada mi ta gra. Kompozycje Nicka sa takie bardziej ''pelniejsze''
Isgaroth
PostWysłany: Sob 11:32, 30 Wrz 2006   Temat postu:

A co sądzisz o kompozycjach obu panów?
Pilgrim
PostWysłany: Sob 11:31, 30 Wrz 2006   Temat postu:

Dla mnie gra Burra jest taka jakas dziwna,nie pasi mi, wole Nicka, nie to ze Cliff jest zly,ale tak jak mowie,wole gre McBraina
Isgaroth
PostWysłany: Sob 11:26, 30 Wrz 2006   Temat postu: Cliff vs. Nicko

Którego pałkera wolicie? Ja się nie mogę zdecydować. Cliff naparzał we wszystko co miał wokół siebie, a Nicko gra trochę oszczędniej, za to rzadko się myli. Jak to powiedział Harry "Nicko tworzy perkusyjne riffy". Mój głos powędruje jednak do Nicko.

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group